fundacja Będzie Dobrze
Wolontariat Baner Slajd OPP Slajd 1 Slajd 2 Slajd 3
aktualnosci-pl

Pilna pomoc dla Pana Grzegorza z Barcic!

15 września 2018 r świat Grzegorza i jego rodziny – ukochanych dzieci i żony, przewrócił się do góry nogami. Nikt nie spodziewał się tego, co miało nadejść. Sobota dzień kiedy Grzegorz miał tyle planów, okazał się tak koszmarny. Godzina 11:00 rano, Grzegorza zaczyna mocno boleć głowa, do tego stopnia że stracił przytomność. Został przewieziony karetką pogotowia do szpitala w Krakowie. Natychmiast zapadła decyzja o konieczności interwencji neurochirurgicznej. Grzegorz trafił na blok operacyjny. Okazało się, że doznał rozległego wylewu śródmózgowego do prawej półkuli, który mocno ucisnął pień mózgowy. Została przeprowadzona trepanacja prawostronna, obarczająca mózg. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy Grzegorz żyje. Po operacji przebywał na Oddziale Intensywnej Terapii. Spędził tam 5 tygodni walcząc o życie. Po tygodniu od operacji został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej… niestety nie od razu odzyskał świadomość. Wybudzenie ze śpiączki uwidoczniło poważny uraz mózgu, który objawiał się m. in. prężeniami odmóżdżeniowymi i gorączką mózgową. Dopiero po około 3 tygodniach od wylewu wszystko się unormowało i Grzegorz zaczął się z nami komunikować. Na początku mruganiem oczu, a z czasem machnięciem głową na „tak” lub na „nie”. Na szczęście Grzegorz jest silnym mężczyzną, który się nie poddaje. Od 22 października przebywa On na oddziale neurochirurgicznym, gdzie jego stan powoli się stabilizuje i rozpoczęła się bierna rehabilitacja. Skutkiem wylewu jest głęboki dwukończynowy niedowład, spastyka mięśni lewej strony ciała oraz konieczność oddychania przez rurkę tracheotomijną. Po pobycie w szpitalu w Krakowie będzie konieczność przeniesienia Grzegorza do ośrodka opiekuńczo- rehabilitacyjnego. Tak poważny uraz mózgu wymaga wielomiesięcznej rehabilitacji a w ramach ubezpieczenia zdrowotnego przysługuje maksymalnie 12 tygodni. Perspektywa powrotu do dawnego życia stała się realna jak nigdy wcześniej. Niestety tak fachowa opieka wiąże się z ogromnymi kosztami, które przekraczają nasze możliwości finansowe. Jesteśmy pewni, że długotrwała rehabilitacja zdziała cuda, nastąpi przełom i Grzegorz wkrótce pokona ogromny dystans w swoim powrocie do sprawności. Niestety powrót z tak dalekiej podróży jest niesamowicie mozolny, ale najważniejsze, że widzimy efekty Jego ciężkiej pracy. Grzegorz potrzebuje terapii chodu, ręki, fizykoterapii, masażu leczniczego, specjalistycznych wizyt u neurologopedy i neuropsychologa. Jeśli chodzi o siłę mentalną, nastawienie i wsparcie, jesteśmy w to bogaci. Brakuje nam rzeczy, niestety w tym przypadku najważniejszej, czyli pieniędzy. 
Grzegorz to 38 letni kochający mąż, tatuś- 11 letniej Oliwki i 4 letniego Miłoszka. Pomóżmy Mu wstać z łóżka i ruszyć w poszukiwaniach utraconego życia. Wierzymy, że ludzi o dobrym sercu jest więcej niż tych obojętnych i razem pokażemy, że zjednoczenie w potrzebie potrafi zdziałać cuda. 
Liczymy na wsparcie ludzi dobrej woli. Pomoc jest bardzo potrzebna, Pan Grzegorz będzie teraz musiał być stale rehabilitowany. Nie możemy pozwolić sobie, aby czekał na pomoc specjalisty parę miesięcy.
Na rzecz Pana Grzegorza założyliśmy specjalne subkonto, na które można wpłacać datki, za które z góry bardzo dziękujemy. 
Planujemy w najbliższym czasie także kilka akcji charytatywnych na rzecz Pana Grzegorza. Będziemy informować na bieżąco na stronie Fundacji "Będzie Dobrze"

Subkonto: 88 1090 1838 0000 0001 3684 6077 z dopiskiem - PILNA POMOC DLA GRZEGORZA

45079344_1555857684515921_6226034297938116608_n

Dołącz na facebooku

Współpracują z nami: